Online: 1 gość
Warto zobaczyć | Velo Dunajec | Piaski-Drużków – Wietrzychowice

Warto zobaczyćPIASKI-DRUŻKÓW – WIETRZYCHOWICE

2022-06-14
74 km
Małopolskie, Pogórze Rożnowskie, Nizina Nadwiślańska
Prolog wycieczki      

Piaski-Drużków – Wietrzychowice

Nieuchronnie zbliżał się koniec szlaku. Ostatnie kilometry mają być lekkie, bez wzniesień i ciężkich podjazdów. Tak też zapewniała właścicielka gospodarstwa agroturystycznego, w którym miałem nocleg. Czekały na mnie spore fragmenty dróg lokalnych i nieoznakowanych oraz jazda po wale ścieżką utwardzoną.

Prognozy pogody były dobre, a jedynie nieco silniejszy wiatr z północy mógł trochę poprzeszkadzać na tym ostatnim odcinku. Miałem przed sobą 68 km, ale jak zwykle wyszło więcej.

Velo Dunajec: Piaski-Drużków – Wietrzychowice

Na wale Dunajca, w otoczeniu gór do Zakliczyna

Tradycyjnie wstaję bardzo wcześnie, ale na szlak zbieram się powoli. Podprowadzam rower kilkaset metrów i zatrzymuję się w miejscu z widokiem na Jezioro Czchowskie. To następny na trasie zbiornik retencyjny, tym razem powstały w wyniku spiętrzenia Dunajca na zaporze wodnej w Czchowie.

Jezioro Czchowskie

Po kilku minutach jestem już na wale Dunajca. Ze względu na fakt, że wał od rzeki jest trochę oddalony, a teren zalewowy porośnięty jest wszelaką roślinnością, między innymi wierzbami, to rzeki prawie w ogóle nie widać.

Przede mną, wysoko na górze wznosi się jakaś budowla obronna. Później okazuje się, że jest to rekonstrukcja zamku Tropsztyn.

Rekonstrukcja zamku Tropsztyn

Trasa mnie zaskakuje, bo nie spodziewałem się, że będzie aż tak uroczo. Jadąc powoli, docieram do potoku Rudzianka. Małą przeszkodą jest tu bród, ale ułożona tam trylinka pozwala spokojnie przeprowadzić rower.

Velo Dunajec
Velo Dunajec

Kolejne km trasy biegną w dalszym ciągu po wale Dunajca, a otaczający go krajobraz tworzą: Pogórze Rożnowskie i Pogórze Wiśnickie. Niczego bym tu nie dodawał, bo jest tak ładnie, że nawet widoczność Dunajca jest zbędna.

Velo Dunajec

Z prawej strony widać już kościół w Zakliczynie. Skręcam do miasta, ale po drodze mam jeszcze krótkie spotkanie z bocianem.

Na trasie Velo Dunajec

Zatrzymuję się w centrum miasta, przy podcieniowym ratuszu z początku XIX w., zlokalizowanym pośrodku Rynku.

Zakliczyn- ratusz

Zakliczyn to miasto charakterystycznych, parterowych, drewnianych domów, o konstrukcji przysłupowej z naczółkowymi dachami i okapami. Domy ustawione są szczytami do drogi. Mimo że konstrukcja ścian tych domów jest zrębowa, to cały ciężar nie wspiera się na nich, lecz na zewnętrznych słupach. Domy te budowane były w okresie XVIII-XIX w. i szereg z nich, w różnym stanie można zobaczyć przy Rynku, czy ul. Mickiewicza.

Zakliczyn- domy przysłupowe
Zakliczyn- domy przysłupowe
Zakliczyn- domy przysłupowe

Na jednym z domów (dawnej szkole parafialnej) znajduje się podwójny zegar słoneczny.

Zakliczyn- podwójny zegar słoneczny

Przy ul. Mickiewicza znajduje się również kościół pw. św. Idziego Opata z XVIII w. Jest otwarty, więc wchodzę i spoglądam na jego wyposażenie.

Zakliczyn- kościół pw. św. Idziego Opata

Po zwiedzeniu kościoła wracam do centrum i skręcam w lewo w kierunku Velo Dunajca. Po kilku km kończy się ścieżka na wale i dalsza część trasy prowadzi nieoznakowanymi drogami lokalnymi.

Velo Dunajec

Dojeżdżam do Błonia i skręcam pod kościół. Jednak to nie on jest moim celem zainteresowania, a stojący naprzeciwko Dom Formacyjny Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.

Błonie- Dom Formacyjny Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie

Drogami lokalnymi dojeżdżam do Ostrowa. Skręcając w prawo, dojadę do centrum Tarnowa, ale to ok. 8 km. Ze względu na długość trasy i fakt, że na drugi dzień właśnie z Tarnowa będę wracał pociągiem do Krakowa, odpuszczam miasto i decyduję się na jego zwiedzenie na drugi dzień, w minimalistycznej formie.

Ciesząc się na widok wału Dunajca i zbudowanej na tym odcinku trasy Velo Dunajec, wjeżdżam na wał i podążam w stronę końca szlaku.

Velo Dunajec

Ścieżka ta nie ma już jednak w sobie takiego uroku, jaki dominował na innych odcinkach. Choć początkowo jedzie się całkiem fajnie, to w drugiej części odcinek staje się nudny. Spowodowane to może być tym, że Dunajec tutaj już tak nie zakręca i po wyjeździe z każdego łuku pojawia się długa, niekończącą się prosta.

Od Zakliczyna do Wietrzychowic można zwiedzić kilka cmentarzy wojennych, między innymi w Szczepanowicach i Biskupicach Radłowskich. Przejazd urozmaicić sobie można również przez zjazd z trasy do Żabna lub Otfinowa. Dwie wieże kościoła w Otfinowie widoczne są z wału Dunajca.

Otfinów

W miejscowości, w której kończy się Velo Dunajec- Wietrzychowicach, można podjechać pod kościół, przy którym zlokalizowana jest XVIII-wieczna, drewniana dzwonnica. Blisko kościoła znajduje się pizzeria.

Wietrzychowice, drewniana dzwonnica

Nocleg zarezerwowany mam pod namiotem w Miechowicach Wielkich. Wbrew temu, co zawiera nazwa miejscowości, nie znajduję tu nawet jednego, otwartego sklepu. Wracam więc na chwilę do Wietrzychowic, po czym udaję się do miejsca noclegowego.

Miechowice Wielkie
Miechowice Wielkie

Po czterech dniach kończę przygodę z rowerową trasą Velo Dunajec, ale na następny dzień, na odcinku do Tarnowa, jeszcze raz ona powraca.

Velo Dunajec


ŻuławyWARTO ZOBACZYĆ

Warmia

Warmia

Mała architektura sakralna na tle krajobrazu to jeden z elementów historycznej Warmii
Żuławy

Żuławy

Płaskie jak stół, ale godne polecenia Żuławy
Beskidy

Beskidy

Świetna alternatywa dla Tatr

2011-2024. Infopl. Warto zobaczyć
Wykorzystywanie wszelkich materiałów zawartych w tej witrynie bez zgody autora zabronione.
Ostatnia aktualizacja: 2024-09-24
infopl.info