2024-10-19. Dookoła jeziora Dzierzgoń
2024-08-24. Wzdłuż Kanału Elbląskiego
2024-06-29. Śladami osadnictwa olęderskiego, cz. II
2024-06-15. Śladami osadnictwa olęderskiego
2023-10-19. Pałace Pojezierza Łasińskiego
Po dwóch wycieczkach rowerowych przyszedł czas na Kołobrzeg, który zwiedzaliśmy pieszo, wraz z "przewodnikiem"- mieszkanką miasta. Z rana udaliśmy się na latarnię morską, po czym rozpoczęliśmy spacer po Kołobrzegu. Po tym dniu mieliśmy ponad 20 km w nogach, ale było warto.
Miasto-twierdza zostało założone w XVII w., poprzez rozbudowę wcześniej istniejącej już fortyfikacji w Kołobrzegu i miała na to wpływ wojna trzynastoletnia. Dookoła miasta wzniesiono wówczas wiele obiektów obronnych, z których część zachowała się do dziś. System obronny wykorzystywany był w okresie trzech oblężeń Kołobrzegu, w okresie światowego konfliktu zbrojnego- wojny siedmioletniej (1756-1763), podczas oblężenia w 1807 r. przez wojska napoleońskie oraz częściowo w r. 1945.
Zanim dotarliśmy do latarni, zawitaliśmy w południowej części portu morskiego. W bliskiej jego odległości znajduje się zachowana część dawnej fortyfikacji- zbudowana w latach 1832-1836, Reduta Solna. Obiekt został wzniesiony na planie dwóch połączonych ze sobą kół, o nierównych średnicach. Ze wszystkich stron rozmieszczono otwory strzelnicze. Całość, dawniej była przysypana ziemią, otoczona wałem ziemnym i fosą. W bliskiej odległości od niej, w porcie jachtowym zlokalizowana jest starsza od Reduty Solnej- Reduta Morast, do której zawitaliśmy w następnym dniu. Zarówno z portu, jak i z mostu na Parsęcie, którym szliśmy do latarni, rozlegał się piękny widok w kierunku morza.
Kolejne ślady po dawnej twierdzy znajdują się tuż nad Bałtykiem (Fort Ujście) i są to fundamenty obecnej latarni morskiej. Fort zbudowano w okresie modernizacji twierdzy, w latach 1770-1774, w miejscu szańca, zniszczonego podczas wojny siedmioletniej. Modernizowano go w latach 1832-1836 i w r. 1945. Obecna latarnia jest obiektem powojennym, a poprzedzały ją najpierw konstrukcja ryglowa z 1899 r., a następnie murowana, zdetonowana przez wojska niemieckie w r. 1945. Poprzednie konstrukcje stały nieco w innym miejscu niż obecna. Wchodząc na samą górę, warto zwrócić uwagę na stare zdjęcia latarni, umieszczone wewnątrz na murach.
Po zejściu na dół przeszliśmy się na główkę portu, a następnie spacerując wzdłuż Bałtyku, mijając po drodze pomnik Zaślubin Polski z Morzem, doszliśmy do lapidarium cmentarza żydowskiego. Następnie przechodząc zabytkowym, XIX-wiecznym bindażem oraz ulicami Kołobrzegu, dobrnęliśmy do bogato zdobionego gmachu poczty. Stamtąd przeszliśmy pod dwa budynki położone bezpośrednio nad Parsętą: odrestaurowaną bibliotekę z 1926 r. i szkołę muzyczną (dawną łaźnię). Ten drugi obiekt wzbudził nasze szczególne zainteresowanie.
W bliskiej odległości od Parsęty stoi budynek z kominem. Dawniej obiekt wchodził w skład zespołu budynków elektrowni miejskiej, oddanej do użytku w 1910 r. Obecnie znajduje się tutaj wytwórnia słodyczy. Przechodząc obok tej zabudowy, doszliśmy do gmachu Zespołu Szkół nr 2. Tam zaciekawił nas model ekologicznego VV Golfa II, wykonanego w skali 1:1, przez uczniów szkoły, z zepsutych, plastikowych zabawek.
Kolejnym, interesującym obiektem był pięknie zdobiony gmach policji. Spod gmachu przeszliśmy pod pozostałości baszty więziennej, a stamtąd, mijając dawną szkołę wojskową- Akademię Rycerską i pałac rodziny Braunschweigów, doszliśmy do jedynej, zachowanej w całości baszty. Baszta Lontowa, błędnie nazywana Prochową (nie istnieje), została zbudowana w XIV w. i stanowiła część murów obronnych miasta.
Mijając odrestaurowane, historyczne kamienice, dotarliśmy do wieży ciśnień, zbudowanej w II poł. XIX w. Woda do wieży pompowana była z Parsęty, po czym płynęła do budynków mieszkalnych.
Pomału przechodziliśmy do sedna sprawy, czyli katedry. Zanim to jednak nastało, usiedliśmy przy ratuszu wzniesionym w latach 1829-1832, wg projektu Karla Friedricha Schinkela- projektanta, między innymi kościoła w Gdańsku Oruni. Neogotycka budowla, to niczym mały zamek obronny, ukształtowany w kanciastą literę "c", z wieżyczkami, blankami i centralnie usytuowaną wieżą.
Po odpoczynku weszliśmy do katedry i udaliśmy się schodami (nie wszyscy) na wieżę. Tam zamontowane są 3 dzwony: dwa współczesne, z 1986 r. i główny, niedostępny z XIX w. Z wieży obejrzeliśmy Kołobrzeg, a następnie schodząc na dół, zawitaliśmy w głównej części kościoła. Pięć naw daje poczucie ogromnej potęgi katedry. Kolumny podtrzymujące jedną z naw są wyraźnie odchylone od pionu. Nawa główna, z racji uszanowania wiernych, zablokowana jest dla zwiedzających. W nawie północnej, jeden ze słupów zawiera gotycką polichromię ścienną "Barwny Filar". W tej samej części znajdują się XV-wieczne polichromie "Panny mądre i głupie", po dwie postacie nad każdą arkadą. Przechodząc nawą północną, dostrzec możemy stare płyty nagrobne i epitafium Pawła Kameke z okresu baroku. Każdemu zwiedzającemu konkatedrę, zapewne rzucą się w oczy barwne okna witrażowe i centralnie umieszczony, drewniany świecznik "Korona Schlieffenów", z 1523 r. W nawie południowej, pod ścianą usytuowane są płyty nagrobne, świecznik siedmioramienny z 1327 r., bogato zdobione, XV-wieczne stalle rajców miejskiej i chrzcielnica z 1355 r. W prezbiterium między innymi znajdują się zabytkowe stalle i trzy drewniane ołtarze z przełomu XV/XVI w.: "Ostatnia Wieczerza", "Pokłon 3 Króli" oraz "Św. Anna Samotrzeć i św. Mikołaj". Nad prezbiterium, na belce tęczowej umieszczony został XIV-wieczny krucyfiks. Na ścianach rozmieszczono gotyckie i barokowe obrazy. Tak w skrócie wygląda katedra wewnątrz, choć to tylko część jej zabytków. Z zewnątrz potęgę swą oddaje część wieżowa, o szerokości ponad 32 m. Kołobrzeska konkatedra była naszym codziennym widokiem z balkonu w Radzikowie.
Wychodząc z katedry, udaliśmy się w kierunku południowo-zachodnim, pod zespół budynków dawnego, ewangelickiego klasztoru Diakonis. Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP pochodzi z r. 1832 i stoi na miejscu poprzedniego, który spłonął w 1630 r.
Kolejnym punktem zatrzymania była XV/XVI-wieczna Kamienica Kupiecka, w której mieści się siedziba Muzeum Oręża Polskiego.
Spod kamienicy przeszliśmy nad Parsętę i mijając ruiny młyna, przedostaliśmy się mostem na drugi brzeg rzeki. Tam zainteresowała nas pewna zabudowa, która stanowiła ważny punkt twierdzy Kołobrzeg. W miejscu tym, od średniowiecza znajdował się jedyny most na Parsęcie. Na przełomie XVII i XVIII w. zbudowano tu stawidła do spiętrzania wody. Po opróżnieniu zbiorników, woda zalewała południowe tereny twierdzy. Była to jedna z form obrony w czasie konfliktu zbrojnego, w latach 1756-1763 (wojna siedmioletnia) oraz w roku 1807, podczas oblężeń Kołobrzegu.
Idąc brzegiem Parsęty, minęliśmy starą kuźnię, budynek aresztu garnizonowego i XVIII-wieczną Bramę Radzikowską, którą wyjeżdżało się z miasta w kierunku zachodnim. Następnie, doszliśmy do alei platanów, gdzie rośnie ich tutaj kilkadziesiąt sztuk.
Z alei platanowej udaliśmy się w stronę zespołu budynków dawnego szpitala wojskowego i tam zakończyliśmy ten obfitujący w atrakcje dzień.
Szczególne podziękowania dla naszej przewodniczki, za poświęcony nam czas.