2024-08-24. Wzdłuż Kanału Elbląskiego
2024-06-29. Śladami osadnictwa olęderskiego, cz. II
2024-06-15. Śladami osadnictwa olęderskiego
2023-10-19. Pałace Pojezierza Łasińskiego
2023-09-02. Z PTTK przez Barcję i Natangię
Plan trasy rowerowej, który sobie wymyśliłem, biegł początkowo nieco inaczej. Był dłuższy, obejmował więcej zabytków, ale i sporo niebezpiecznych dróg. Po konsultacjach z uczestnikami wycieczki, dokonałem kilku zmian i jak się później okazało, słusznych. Trasę, którą przejechaliśmy w trójkę, nazwałem "Południowym szlakiem zabytkowych kościołów powiatu kołobrzeskiego".
Z dzielnicy Kołobrzegu- Radzikowa, przedostaliśmy się na drugi kraniec miasta, gdzie wcześniej ustaliliśmy zbiórkę. Stamtąd, ścieżką rowerową dojechaliśmy do Budzistowa (Altstadt- Stare Miasto)- miejsca przedlokacyjnego Kołobrzegu. Oprócz zabudowy pałacowej, w Budzistowie znajduje się, uznawany za najstarszy na Pomorzu, gotycki kościół pw. św. Jana Chrzciciela. Jest to konstrukcja ceglana, jednonawowa, z drewnianą sygnaturką i trójboczną absydą, krytą cegłą w kształcie stożka. Przez kratę zajrzeliśmy do skromnego wnętrza, po czym ruszyliśmy na dalszą część szlaku.
Polami i lasami dojechaliśmy do Czernina. Głównym naszym celem był tu gotycki kościół pw. Wniebowzięcia NMP, z masywną wieżą. Podobnie, jak w Budzistowie, obiekt można było zwiedzić przez zamkniętą kratę. W roku 2012 zdemontowano drewnianą, wieńczącą część wieży, która groziła zawaleniem. Przed naszym przyjazdem, w czerwcu 2015 r., odrestaurowany hełm ponownie zawitał na podstawie wieży, więc mieliśmy okazję ujrzeć kościół w całej swej okazałości. Po chwili odpoczynku, gdy mieliśmy zamiar zbierać się w dalszą drogę, jeden z rowerów zdefektował. Po napompowaniu koła, rower służył do jazdy jeszcze przez jakiś czas.
Kolejnym przystankiem była miejscowość Bardy i utworzone tam lapidarium cmentarne. Na odcinku tym pojawił się fantastyczny krajobraz. Koszący zboże kombajn i lecące bociany, lądujące tuż za nim, pozwalały poczuć klimat odpowiadający Żuławom. Z oddali widoczna była kępa drzew, która była naszym celem w Bardach. Mieszkańcy wsi, bardzo dbają o te miejsce. Panujący na cmentarzu ewangelickim (lapidarium) porządek, wprawił mnie w zdumienie, że jednak można. Zgromadzonych zostało tam sporo różnych typów nagrobków.
Z Bard udaliśmy się do Świelubia i zatrzymaliśmy przy średniowiecznym, białym kościele pw. św. Jana Ewangelisty, niestety całkowicie zamkniętym. Charakterystyczna, zbudowana z kamienia i cegły wieża jest najstarszą częścią kościoła. XV/XVI-wieczny kościół mocno ucierpiał podczas pożaru w 1989 r., gdzie spaliło się wnętrze i nieodbudowana do tej samej wysokości, wielokondygnacyjna część wieży. Przed kościołem zrobiliśmy dłuższą przerwę i doprowadziliśmy zdefektowany rower do dalszego użytku.
Po nabraniu nowych sił skierowaliśmy się do miejscowości Pustary. Przegapiliśmy tam pałac, ale nasze zainteresowanie we wsi wzbudził długi, na kilkadziesiąt metrów budynek gospodarczy, zbudowany z kamienia i cegły. W szczycie północnym widoczny jest rok 1870, natomiast od szczytu południowego można odczytać: "Ernest Karldamm 1(?)24".
Za Pustarami przecięliśmy rzekę Parsętę. Tak, jak do rzeki, bardzo fajnie zjeżdżało się z kilkukilometrowej góry, tak za rzeką trzeba było ciągnąć pod górę. W zamian mieliśmy bezcenny widok na dolinę Parsęty.
W Ząbrowie, w lesie wyłonił się nam zdewastowany cmentarz z zachowanymi fragmentami nagrobków i słupkami od bramy. W centrum wsi uzupełniliśmy płyny i piękną ścieżką rowerową, która biegnie częściowo przez las, wracaliśmy do Kołobrzegu. Po drodze zrobiliśmy przystanek w miejscowości Charzyno, pod neogotyckim kościołem pw. św. Franciszka z Asyżu, którego zwiedziliśmy w podobny sposób, jak inne kościoły znajdujące się na szlaku.
W Kołobrzegu zajechaliśmy na cmentarz wojenny i cmentarz komunalny, na którym stoi neogotycka kaplica, po czym rozjechaliśmy się we właściwe strony. My mieliśmy blisko, natomiast koleżanka dostała 11 km gratis .